Opis
W ostatnich kilku latach zagadnienie prywatności w Sieci pojawia się ze wzrastającą częstotliwością. Wszystkie strony w dyskusji, niezależnie od zajmowanego stanowiska, zgadzają się, że zbieranie i przetwarzanie danych o użytkownikach Internetu jest coraz powszechniejsze, łatwiejsze, tańsze i stwarza coraz większe możliwości dla podmiotów zarządzających tymi danymi. Zjawisko to jest pogłębiane przez zachowanie użytkowników, którzy dobrowolnie zamieszczają informacje prywatne w Internecie, często nie zdając sobie sprawy ze wszystkich możliwych konsekwencji. W rezultacie zainteresowane osoby mogą często odnaleźć z pomocą wyszukiwarki internetowej takie informacje jak imię i nazwisko, fotografie, ukończone szkoły, adres zamieszkania czy numer telefonu komórkowego. Osoby, które bardzo aktywnie korzystają z różnych narzędzi w Internecie pozostawiają po sobie ślady pozwalające wręcz na odtworzenie ich aktywności na przestrzeni wielu miesięcy, zainteresowań, poglądów – praktycznie kompletnego profilu psychologicznego.
Wielu internautów nie zdaje sobie sprawy z zachodzących procesów, a nawet jeśli tak jest – to nie potrafi tego procesu kontrolować. Rezygnacja z części własnej prywatności jest w wielu przypadkach korzystna – ludzie korzystają z mediów społecznych po to, żeby się socjalizować i wzbogacać komunikację ze swoimi znajomymi; dane prywatne są wykorzystywane przez firmy internetowe, aby oferować doskonalsze i lepiej spersonalizowane produkty. Dwaj giganci branży internetowej, firmy Google i Facebook, zbudowały całą swoją potęgę na danych zdobytych od użytkowników. Praktyki tych firm związane z zarządzaniem danymi prywatnymi były wielokrotnie krytykowane w mediach, przez organizacje broniące praw konsumenckich i obywatelskich, a także samych użytkowników.
Aktualność oraz dynamika zagadnienia, niewielka liczba opracowań w języku polskim przy niemal całkowitym braku badań na polskim gruncie stały się główną motywacją Autora do podjęcia tematu prywatności w mediach społecznych.