Opis
Chciałbym poprowadzić Cię po pachnących ziołami carynkach i smaganych wiatrami połoninach, po grzbietach i dolinach, po zagubionych wśród gór przysiółkach i leśnych ostępach. Powędrujemy razem przez rwące potoki i woryniowe perełazy, do zacisznych, gościnnych schronisk przytulonych do górskich stoków... I jeśli poczujesz wtedy jakiś dziwny skurcz w gardle i odezwie się w Twoim sercu żal za tym światem, który istnieje już tylko na starej fotografii, będę szczęśliwy, że udało mi się choć na chwilę go ożywić i choć trochę z niego ocalić. - tak pisze o swojej książce Andrzej Wielocha, prezes Towarzystwa Karpackiego i wielki miłośnik Karpat.Karpaty Wschodnie, dziś leżące głównie na terytorium Ukrainy i Rumunii, w niewielkim tylko stopniu przynależą do Polski. Jednak przez lata ich związek z polską kulturą nie budził wątpliwości. Rozsławił je Oskar Kolberg, stworzył wokół nich literacką legendę Stanisław Vincenz. Przez lata praktycznie niedostępne dla turystów z Polski, od dwóch dekad zyskują ponownie na popularności. Choć dziś sława takich miejscowości letniskowych jak Kosów Huculski czy Jaremcze jest tylko wspomnieniem, to w dwudziestoleciu międzywojennym konkurowały one śmiało z Zakopanem lub Krynicą. Pierwszy był ulubionym miejscem lwowskiej bohemy, drugi zachwycał komfortem hoteli i pensjonatów. Album tworzy zbiór przedwojennych fotografii Karpat Wschodnich znajdujących się w granicach II Rzeczypospolitej. Wśród nich czytelnicy mogą zobaczyć charakterystyczne letnie i zimowe krajobrazy regionu: m.in. Bieszczady, Gorgany, Czarnohorę, Beskid Huculski. Autor w interesujący sposób opisuje także etnografię Karpat Wschodnich: życie codzienne Łemków, Bojków, Hucułów (stroje, zajęcia ze szczególnym uwzględnieniem pasterstwa, muzykę i taniec, zwyczaje, wyroby sztuki ludowej, architekturę drewnianą sakralną i świecką).