Przychodzi baba do lekarza - Panie doktorze, dziękuję za   wspaniałe leczenie. - Ależ ja leczyłem pani męża, nie panią! - Tak, tak, ale ja   po nim wszystko dziedziczę... Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze,   cierpię na ostre bóle głowy... - Pije pani zbyt dużo alkoholu. - ja wogóle nie   piję alkoholu. - a więc z pewnością zbyt dużo pani pali. - nigdy nie paliłam -   za późno chodzi pani spać... - o godzinie dziesiątej zawsze jestem już w łóżku -   w takim razie pani aureola jest zbyt ciasna i uwiera. Ostatni dowcip o babie   która przychodziła do lekarza. Pogrzeb baby. w kondukcie idzie mnóstwo ludzi.   nagle w trumnie urywa się wieko i baba wypada na asfalt ulicy. Żałobnicy nie   zauważają tego. Na leżącą na jezdni babę najeżdża samochód ciężarowy. Kierowca,   gdy spostrzegł, że przejechał człowieka, wpadł w panikę. Załadował babę na   platformę i aby ukryć ślady wyrzucił ją na torowisko. Tam przejechał ją pociąg.   Dopiero rano na drugi dzień znalazł ją dróżnik i zawiadomił policję. Późnym   popołudniem z sali operacyjnej szpitala do którego przywieziono babę wychodzi   chirurg i ocierając pot z czoła mówi z uśmiechem: - Będzie żyła!