Nano Mazuth, znany bośniacko-hercegowiński poeta i eseista z kanadyjskim paszportem, autor kilku wierszy pod tym samym tytułem „Psy nad jeziorem”, zapada w śpiączkę. Jego mózg, odcięty od bodźców zewnętrznych, tworzy równoległy świat, w którym wspomnienia przeplatają się z wytworami wyobraźni, czas przeszły staje się przyszłością, a zmarli z dwóch epok maszerują pod rękę z żywymi, tworząc fantasmagoryczny korowód paradujący przez bałkańską zawieruchę.
Nezveti, niepozorny chłopak pracujący w recepcji, który odnalazł nieprzytomnego poetę w hotelowym pokoju, czuje zaskakującą więź z chorym i podaje się za jego krewnego. By uzasadnić przed współlokatorem częste wizyty w szpitalu, wymyśla historię umierającej kuzynki. Niczym Szeherezada codziennie opowiada przyjacielowi pasjonujące perypetie życiowe Bessy, wynikające z fascynacji Dubrownikiem, literaturą renesansową i młodą lekarką.
Obaj opowiadacze śmiało nurkują w narracje prawdopodobne i niemożliwe. „Psy nad jeziorem” to oniryczna wędrówka w labiryncie biografii wybitnych postaci, anonimowych bohaterów i niespokojnych dusz, obudowanym perełkami literackimi i ciekawostkami historycznymi. To nowe oszałamiające wcielenie jednego z najlepszych bałkańskich pisarzy.
„Psy nad jeziorem” to ćwiczenia stylistyczne na marginesie serialu telewizyjnego „Zagubieni” i powieści Roberta Bolaño „Dzicy detektywi”.
„Psy nad jeziorem” to olśniewająca szkatułkowa fantasmagoria, w której szkatułka raz jest kołyską, a innym razem trumną. „Piotr Kofta”