Życie codzienne to egzystencja w cieniu śmierci. Śmierć jest przedłużoną w czasie egzekucją. Mamy tu więc egzystencję z perspektywy punka, czyli kogoś, kto nie bierze udziału w wyścigu z metą za siódmą górą, bo woli ustąpić pola i tym samym zejść z linii strzału. Punki to anarchiści i nihiliści, co nie znaczy, że nie analizują rzeczywistości, choć z pewnością zachowują do niej należyty dystans. Te wiersze niczego nie udają, nie mają o cokolwiek pretensji, po prostu pokazują, że byt określa świadomość, a drobne zdarzenia mogą mieć kolosalne skutki. Jeśli miałbym wybierać między Panem Cogito a Punkiem Ogito, z oczywistych powodów wybrałbym tego drugiego.