Puzzle

"Puzzle" Piotr Siondalski
Piotr Siondalski zabiera nas w podróż po Nowej Zelandii, socjalistycznej Polsce, ścierając obraz przeszłości i teraźniejszości. Potokiem słów w genialny sposób maluje obraz cudownej przyrody, sprawiając czytelnikowi niebywałą podróż w czasie.
Piątka przyjaciół decyduje się na wyprawę do Nowej Zelandii, której w ukryciu przygląda się Teodor, lekarz, którego socjalistyczna polska i bursztynowa komnata skrywana od lat zmusiła do ucieczki z kraju. Historia Teodora skrywa wiele tajemnic, które niczym puzzle składane kawałek po kawałku tworzą jednolitą całość. Całość jakże pięknego "bogatego" życia, pełnego doświadczenia zawodowego i życiowego. Jednak oprócz tego doświadczenia tkwi w nim niewyobrażalna tęsknota za tym co było, za miejscem gdzie się urodził. Wraz z ucieczką stracił swą tożsamość lecz zyskał nowego członka rodziny. Czy Stephan zapełni pustkę? Czy Nowa Zelandia swą otwartością i pięknem zachwyci i sprawi, że Teodor na przeszłość popatrzy mniej rozżalonym sercem?
Czy piątka przyjaciół po tej wyprawie nabierze dystansu do otaczającego świata i ludzi. I w końcu czy losy Teodora i turystów splotą się w jedną całość.
Autor przeniósł mnie w świat tajemnic, PRL-owskiej polski. Skutecznie manipulował losami bohaterów mieszając rzeczywistość z czystym złudzeniem. Po czym na końcu postawił mnie przed faktem dokonanym. Śmiem twierdzić, że Pan Siondalski nie tylko jest "naprawiaczem" serc. Jest również "naprawiaczem" umysłu. Skłania do głębszego myślenia i wyciągania kolejnych tez, a czy będą prawdziwe przekonajcie się sami. Polecam, dajcie się uwieść bajecznej przyrodzie i rytmem jaki wytyczy Wam Piotr Siondalski.