Marzec 1953. Umiera Stalin.
Marzec 1956. Umiera Bierut.
Z mroków stalinizmu wyłania się nowy porządek.
Ale nie o tym jest ta książka.
Jest o zwykłych ludziach sprzed sześciu dekad. O Polakach, którzy pragnęli odrobiny normalności po latach terroru. O wyglądaniu zza żelaznej kurtyny.
Jest też o pieniądzach i korupcji, pracy i bezrobociu, chuligaństwie i prostytucji, wyborach miss i świadomym macierzyństwie, otwarciu na świat i marzeniach o własnym samochodzie.
O młodzieży wieku atomowego, tęsknocie za Zachodem i roli Kościoła. O namiastce wolności, która wtedy wydawała się czymś tak wielkim, że można się nią było zachłysnąć.
Najnowsza książka Jerzego Kochanowskiego opowiada o tym, co nam dał Październik '56. I co potem na długie lata odebrała nam Polska Ludowa.