Marcin wraca do Anielina. Mężczyzna czuje, że z każdym dniem coraz bardziej zależy mu na Marcie i Poli. Obawia się jednak, że przez to, co przeszedł w dzieciństwie, nie będzie potrafił okazać im swoich uczuć. Poza tym musi stawić czoła nieuchronnie zbliżającemu się odejściu cioci Anieli. Marta wciąż nie może się pogodzić ze śmiercią Tadzika i Marylki. Nieufnie podchodzi też do Marcina, obawiając się kolejnej straty. Tylko mała Pola wydaje się cieszyć z jego powrotu. Spędzają razem sporo czasu i dziewczynka nabiera do niego coraz większego zaufania.