AIBO podniósł głowę i popatrzyła na zebranych.
Był to sygnał na oklaski, które oznaczały akceptację tego, co powiedział i wspólnego działania w strategii. Dziwne były te oklaski, zupełnie inne niż u ludzi. Miały wyższy ton, jakby metaliczny. Nagle zaczęły się i równo skończyły. Robiły wrażenie, jakby były co do sekundy zaprogramowane. Fragment książki