Moja sąsiadka była intrygująca, uparta i humorzasta, pociągała mężczyzn, była uzależniona od ludzi i tego, by ją doceniali. A teraz była także martwa.
Nie mogąca poradzić sobie ze śmiercią ojca Weronika, pod naciskiem matki zgadza się na opiekę nad domem wuja. Zmiana otoczenia wpływa na nią pozytywnie i już pierwszego dnia poznaje pełną życia Marcelinę mieszkającą naprzeciwko. Żeby odsunąć od siebie poczucie straty, Weronika skupia swoją uwagę na nowo poznanej dziewczynie, zaczyna także regularnie ją podglądać. Ich relacja staje się specyficzna, a Marcelina zamiast stać się jej przyjaciółką, zaczyna budzić w niej lęk. Wkrótce sąsiadka zostaje zamordowana, a jej ciało znajduje właśnie Weronika. Od tej pory dziewczyna po omacku stara się dowiedzieć, kto zabił Marcelinę, przy okazji odkrywając sekrety mieszkańców osiedla i samej ofiary.