Szefowie ART-B przerywają milczenie. Opowiadają, jak się robiło ogromne pieniądze w pierwszych latach po 1989 r. Choćby taka historia: W bagażniku mercedesa mieściło się 5 milionów dolarów. Gdy jechali z nimi przez Polskę, Bagsik nawet nie zamykał samochodu. Łatwiej zarobić nowe miliony, niż marnować czas na pilnowanie starych – mówił. Wartka opowieść z politycznymi kulisami w tle.