Opis
W tych wierszach miało być coś o tramwaju, a jest o tartaku, wielofunkcyjnej szubienicy i odlatującej babci. Podoba mi się to, co najmniej literackie, właściwie surowe, jakby od niechcenia.
Łapie się słowa, a potem wypuszcza zmienione nie do poznania.
Karol Maliszewski