Symbole nie pozwoliły się dotychczas w sposób przekonywający usystematyzować i sklasyfikować, nie dały się uporządkować ani chronologicznie, ani pod względem ważności. Stąd konieczność zastosowania innych, znacznie elastyczniejszych, bardziej literackich metod prezentacji niż te, jakich normalnie używają leksykony i encyklopedie. Zakres dość szczupły, ale wybór dający pierwszeństwo hasłom przynoszącym bogaty plon odniesień. Aby unikać symboliki wielopiętrowej i tautologii, pominięto większość haseł, które same już funkcjonują głównie jako symbole. Władysław Kopaliński