Kardynał Luis Antonio Tagle z niezwykłą prostotą i pokorą czyta nam stronice Biblii, nie pomijając tych trudnych, które rodzą wiele pytań. Czyni to nie jak dostojnik kościelny z wysokości mównicy, ale jak ojciec i brat, jakby siedział miedzy nami. Każde cierpienie opowiedziane w Biblii daje wyraz temu, że Bóg o nim wie, że słyszy nasze łkanie, nasz krzyk bólu. On nie tylko wie o naszym cierpieniu, ale w nie wszedł. Jego Słowo nie jest zimną literą, lecz miłującą Osobą z przebitym sercem, jest streszczeniem wszystkich słów Biblii. Jest Słowem Osobowym, które przeniknęło każde ludzkie cierpienie, by przemienić przekleństwo w błogosławieństwo. Autor z prawdziwą empatią pochyla się nad ludzkim cierpieniem, przywołuje fakty z życia własnego i ludzi, którym służy. Z Biblii wypływa też nadzieja na wieczne oglądanie Boga. Właśnie słowami nadziei i zachwytu kończy rozważania kard. Tagle. Nawet wtedy, gdy dotykają nas Hiobowe nieszczęścia, na końcu każdej ludzkiej historii roztacza się horyzont, z którego wyłania się witający nas Bóg, Miłośnik życia.