✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
"Someone to stay" czytało się dobrze, podoba mi się styl autorki, jest barwny i bardzo przyjemny w odbiorze, jednak czegoś mi w tej książce zabrakło.
Bohaterowie oraz rodzące się pomiędzy nimi uczucie zostało wykreowane naprawdę świetnie. Szczególnie polubiłam Luciena, zdecydowanie był bohaterem, którego chciałabym spotkać na swojej drodze. Ubolewam jednak nad faktem, że narracja w tej książce jest prowadzona tylko z perspektywy Alizy, przez co o niej dowiadujemy się aż nadto, za to o chłopaku niewiele. Nie ukrywam, że momentami opisy jej kolejnych przygód i rozterek odrobinę mnie nużyły. Samej relacji i akcji pomiędzy tym dwojgiem też jest zdecydowanie za mało. Co prawda jak już jest, to jest bardzo sympatycznie i uroczo, czuć pomiędzy nimi chemię i wzajemne przyciąganie, jednak jak dla mnie fabuła skupia się za bardzo na głównej bohaterce. Mam wrażenie, że wątek miłosny w tej książce jest zepchnięty na dalszy plan.
Historia była oczywiście przewidywalna i schematyczna, ale nie to mi w niej przeszkadzało. Sięgając po tego typu literaturę liczę się z tym. Natomiast uważam, że kłótnia oraz reakcja Luciena na całą tą sytuację była nieco wyolbrzymiona, mało racjonalna i niesprawiedliwa.
Jeśli mam być szczera, jak dla mnie najlepszą częścią tej trylogii zdecydowanie jest pierwsza część. Najbardziej zaskakująca i zapadająca w pamięć, "Someone else" oraz "Someone to stay" to książki po prostu w porządku. Idealne do przeczytania na raz, dla rozrywki.
http://www.angelika-jasiukajc-blog.pl/2021/04/recenzja-someone-to-stay-laura-kneidl.html#more