Mężczyzna wcale nie musi być ""macho"". Taki stereotyp często wpajany jest nam od dzieciństwa. Jak chłopiec płacze, to beksa, jak okazuje słabość, to ciamajda. Autor podaje wiele przykładów niewłaściwego wychowania i jego konsekwencje. Namawia mężczyzn do wejrzenia w głąb siebie, odkrycia prawdziwych uczuć. Jako przykład do naśladowania wskazuje Jezusa Chrystusa, który potrafił heroicznie zbuntować się przeciwko zdawałoby się niepodważalnym autorytetom, a jednocześnie nie wstydził się tego, co czuje. Książka ma być pomocą dla mężczyzn w ich duchowej i mentalnej przemianie.