Opis
2 maja 2008 roku potężny tropikalny cyklon uderzył w wybrzeża Birmy, siejąc gigantyczne spustoszenia: zmiótł z powierzchni ziemi dziesiątki wiosek, pozbawił życia prawie sto czterdzieści tysięcy osób, a kolejne dwa miliony zostawił bez dachu nad głową. Reakcja sprawującej władzę junty wojskowej była niepojęta - nie tylko odrzucono międzynarodową pomoc humanitarną, ale także utrudniano lub uniemożliwiano działania obecnym w Birmie pracownikom organizacji pomocowych. Reżim złagodził swoje stanowisko dopiero po kilku tygodniach, kiedy dla wielu ofiar katastrofy było już za późno.Emmie Larkin, dziennikarce, która od lat pisze o Birmie, udało się dzięki wizie turystycznej wjechać do kraju już w kilka dni po katastrofie. Na miejscu zastała chaos. Setkom tysięcy ludzi brakowało pożywienia, wody pitnej i najprostszego schronienia. W swojej książce Larkin nie tylko ujawnia rozmiary klęski, które reżim nieudolnie usiłował zamaskować. Szkicuje też portret generałów, zarysowując szerokie tło kulturowe, historyczne i religijne tej wyjątkowo trwałej i okrutnej dyktatury.Spustoszenie to niezbity dowód rzetelności dziennikarskiej i zadośćuczynienie za krzywdy ofiar.W 2012 roku książka została nominowana do Nagrody Dziennikarskiej im. Helen Bernstein przyznawanej przez Nowojorską Bibliotekę Publiczną.