Opis
Strajk dokerów w Nowym Porcie. 1946"" przedstawia wydarzenia, które rozegrały się w gdańskiej dzielnicy Nowy Port.
Trudne warunki życia i pracy w podnoszącym się z wojennych zgliszczy mieście oraz rozpościerająca swe rządy nowa władza to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Z jednej strony ciężko pracujący za głodowe pensje dokerzy. Po drugiej stronie barykady funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa podejrzliwie spoglądający na przybyłych do pracy w porcie robotników.
W dniu 10 sierpnia 1946 roku doszło do jednego z największych w powojennej Polsce starć między władzą a obywatelami. Robotnicy portowi w związku z pogarszającą się sytuacją materialną wyszli na ulicę, domagając się zmian. Zgromadzeni pod Urzędem Zatrudnienia przedstawili swoje postulaty. Jednak nie doszło do porozumienia, na przeszkodzie do rozwiązania sprawy stanęli funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, którzy przybyli na miejsce strajku. Początkowo, chociaż od razu zostali rozpoznani, nikt ich nie ruszał. Dopiero w chwili, gdy zaczęli zachowywać się prowokacyjnie, mówiąc kogo i w jakiej kolejności będą aresztować, zapadła decyzja o przegnaniu ich z placu. Zrobiono to grzecznie, jednak jeden z funkcjonariuszy nie wytrzymał napięcia, wyciągnął broń i oddał strzał, raniąc robotnika.
Wydarzenie to rozwścieczyło tłum, który dał upust emocjom, ciężko raniąc dwóch ubeków, a jednego zabijając.
Zajścia w Nowym Porcie miały daleko idące konsekwencje dla całej dzielnicy.
Niniejsza praca odsłania kulisy tamtych wydarzeń, wydobywa z mroków zapomnienia fakty, które dla ówczesnej władzy były niewygodne i które miały być zapomniane. Krok po kroku odtwarza przebieg i następstwa strajku. Przedstawia prawdziwą wersję wydarzeń, odmienną od tej zaprezentowanej oficjalnie przez władze i utrzymującej się od 1946 aż do 1990 roku, kiedy zaczęto odkłamywać fakty o strajku. Do tego czasu jednak powstało też wiele mitów, które należało obalić, by wydobyć prawdę.
Książka ""Strajk dokerów w Nowym Porcie. 1946"" to praca przywracająca dobre imię osobom dotkniętym następstwami strajku, a z których komunistyczna władza zrobiła przestępców.