✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Z największą przyjemnością powróciłam do przeczytania kolejnej należącego do serii Stranger Things, cyklu Stranger Things (komiksy; tom 2) pt. ''Szóstka'' autorstwa Houser Jody, Salazar Edgar, Champagne Keith, Louise Marissa, Piekos Nate ze względu na to, że toczące się niepewne losy w świecie młodzieży, a niezwykłe umiejętności, a w szczególności głównej bohaterki tworzą mroczny i tajemniczy krąg, który się poznawać i odkrywać wraz z nimi.
Historia związana z nieznanym do tej pory projektem MK ULTRA daje wiele do myślenia, gdy do głównej bohaterki Francine dołącza Doktor Brenner, czy będzie on miły, czy będzie miał odpowiednie podejście do niej, czy tylko będzie głody sukcesu i sławy, a może tylko władzy, od której tak wiele zależy, gdy się chce poczuć kimś ważnym w dobie współczesnej medycyny kosztem bezbronnych i niewinnych młodych osób rozpoczynających spędzania wspólnie ze sobą czasu ze swoimi przyjaciółmi korzystając z życia w tak ważnym dla nich okresie doznawania pierwszych relacji, zainteresowań, które sprawiają im radość.
Można łatwo wywnioskować, jacy są rodzice Francine i co jest dla nich najważniejsze. Czy jest to dla niej korzystne, aby mogła z nimi mieszkać, przebywając z nimi na co dzień i czy lubi ich towarzystwo na to pytanie należy sobie odpowiedzieć?
Na samym początku, gdy rozpoczęłam, czytać ten komiks zastanawiało, mnie co oznacza słowo tytułowe szóstka.
Francine miała nadany numer sześć, ale czy była szczęśliwa z nim, czy życie z nim było lepsze, czy jedynie zależało od tego, co w danym momencie posiadała i można łatwo po niej poznać, jak się z tym wszystkim czuła, co jej brakowało do tego, aby poczuć, że nie zawsze bycie niezwykłym czyni kogoś lepszego od pozostałych.
Akcja w drugim tomie komiksu przebiega w dwóch etapach: przeszłości i teraźniejszości.
Bardzo ważną i najważniejszą rolę odgrywają zamieszczone ilustracje, bo dzięki nim widzimy emocje pozytywne i negatywne płynące od bohaterów niezależnie od sytuacji, w której się znajdowali w danym momencie.
Przeszłość daje o sobie znać i Francine musi do niej chcąc nie chcąc do niej powrócić, ale czy ma, chęć z tym walczyć spotykając na swojej drodze sąsiada Rickiego, który podobnie jak ona nadany ma numer, czy ponownie łączące ich uczucie się rozwinie oraz, czy pozna nowe osoby biorące udział w tymże projekcie, które będą sprawiać, że nie będzie, się ona czuła, tam osamotniona o tym warto, się przekonać czytając ten bardzo barwnie opisany z użyciem języka zrozumiałego komiks.