✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
„Nie wiedziałam, że można tęsknić za kimś, kogo się chce zapomnieć.”
„Miłość nie zawsze jest łatwa. Ale tylko ta prawdziwa potrafi ocalić.”
„Czasem trzeba stracić wszystko, by zrozumieć, co naprawdę jest nasze.”
„Nie każdy rozdział kończy się kropką. Niektóre mają ciąg dalszy.”
Niektóre spotkania , choć przypadkowe sprawiają, że życie dzieli się na przed i po.
Zoja i Kuba poznali się w Karpaczu przed sześciu laty , gdy dziewczyna świętowała urodziny przyjaciółki.
Mimo,że była osobą dość rozsądną i ambitną.
Nie oczekiwała, że zakocha się w chłopaku, którego spotkała dzięki splotowi okoliczności, ale ,gdy w grę wchodzą uczucia rozum musi skapitulować.
Piotr jednak zawrócił kobiecie w głowie na tyle ,że ta pomimo wyjazdu na studia nie potrafi o nim zapomnieć.
W tym miejscu warto dodać, że bohateka ma wyjątkowo trudne stosunki rodzinne z krewnymi od strony mamy - Jusryny.
Rodzicielka bowiem od zawsze sabotowała wszelkie działania jedynej córki, otwarcie mówiąc, że ta nic nigdy nie osiągnie.
Pewnego dnia jednak Zoja jest zmuszona do interakcji z tą toksyczną osobą.
Okazuje się bowiem, że kuzynka Zoi Angelika bierze ślub zaś jej przyjaciółka, która miała pełnić rolę druhny uległa wypadkowi i to właśnie Zoja ma zastąpić Asię , mimo ,że do tej pory obie nie utrzymywały częstych kontaktów.
Chcąc nie chcąc młoda kobieta ulega matce i podczas urodzin dziadka ma poznać przyszłego męża Angeliki.
Jej zdziwienie trudno oddać słowami- okazuje się bowiem, że przyszły pan młody to tajemniczy przystojniak , którego poznała przed laty i którego nie potrafila zapomnieć.
Kuba, bo tak mężczyzna ma naprawdę na imię również rozpoznaje dawną kochankę, a pogrzebane niegdyś uczucia wracają ze zdwojoną siłą.
Czy zakochani zdecydują się wszystko sobie wyjaśnić, tym samym dając szansę miłości?
Gdy przeczytałam opis tej powieści miałam w głowie co najmniej trzy możliwe scenariusze wydarzeń , jednak żaden nie przygotował mnie na to ,co rzeczywiście zaserwowała pani Małgorzata.
Jej debiutancka książka to opowieść nie tylko o miłości, choć jest ona niewątpliwie główną osią fabuły.
Opowiada również o ustanawianiu własnych granic, rodzinnych takemnicach i przebaczeniu. O ranach i traumach oraz walce o to co w życiu najważniejsze.
Nie będę zdradzać detali- powiem tylko ,że gdy zaczęłam czytać wielokrotnie powtarzałam sobie w myślach "jeszcze tylko jeden rozdział " a kończyło się na pięciu.
Całość mocno mnie zaangażowała a bohaterowie do siebie przekonali.
Jedynym drobnym mankamentem była dla mnie za duża ilość scen intymnych w końcówce książki.
Poza tym było naprawdę świetnie.🤍💚
Czekam z niecierpliwością na kolejne historie od Pani Trochy- Brzezińskiej.