"Nie dla ludzi jest pełnia szczęścia. Dla nich - pośród wszelkich niepowodzeń - możliwe jest tylko szczęście niedoskonale, szczęście w nieszczęściu"
"[...] Pytanie o szczęście Jest abstrakcyjne, jeśli stawiamy je w oderwaniu od pytania o nieszczęście. Niczym nie zmąconego szczęścia ludzie bowiem nie znają. Nie leży w granicach ludzkich możliwości, by wszystko, co korzystne, było pod ręką, i nie było niczego, co szkodliwe. Czyste szczęście nie jest z tego świata: może się o tym przekonać także ten, kto żywi wątpliwości, czy istnieje - w wieczności czy w przyszłości -jakiś inny świat, z którego mogłoby pochodzić. W "tym świecie" wszelako - świecie życia ludzi - szczęście istnieje zawsze obok nieszczęścia, mimo nieszczęścia lub nawet wskutek nieszczęścia: własnego lub cudzego albo jednego i drugiego zarazem. Ludzkie szczęście - w sensie najbardziej elementarnym - jest zawsze tylko szczęściem w nieszczęściu.
Można się obawiać, że kto nie bierze pod uwagę tej elementarnej prawdy, ten ścigając to, co niemożliwe, gubi szansę bycia szczęśliwym: traci dzielność duszy do przyjęcia szczęścia dostępnego ludziom. Oddzielenie tematu szczęścia od tematu nieszczęścia może zatem być wręcz niebezpieczne. Dlatego wydaje mi się stosowne, [...] pytaniu temu przydać - dla ratunku - skupienie spojrzenia na nieszczęściu".
"[...] Dlaczego, skoro niemal wszystkie filozofie mówią o człowieku, potrzebna jest Jeszcze antropologia jako odrębna nauka o człowieku ".
"[...] Antropologia filozoficzna określa człowieka - otrzeźwiająco l sceptycznie - nie tyle jako kogoś, kto dąży do celu, ile raczej jako kogoś, kto chce uciec od defektów;
[...] jest filozofią pytania, co w zamian."
"[...] Filozofia, która dostarcza rozumnych orientacji i przez to minimalizuje zapotrzebowanie na guru, staje się w związku z tym coraz ważniejsza: im bardziej nowocześnieje nowoczesny świat, tym niezbędniejsza staje się filozofia".