✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Mega, mega i jeszcze raz mega thriller. Do tej pory jestem w szoku. Małgorzata Oliwia Sobczak stworzyła niezapomniane dzieło. Od razu dodam, że są tutaj mocne sceny nie przeznaczone dla młodych czytelników.
W dzisiejszych czasach każdy z nas używa różnych mobilnych aplikacji. Co byście zrobili jakby jedna z nich doprowadziła was do zwłok? Myślelibyście, że to przypadek? Czy może specyficzna gra mordercy?
Alicja Grabska- nasza główna bohaterka jest dziennikarką. Jej szef – redaktor naczelny Wiktor Szylbach daje Alicji bojowe zadanie. Musi przetestować pewną mobilną aplikację Place to Rest. Ta apka wskazuje na mapie różne miejsca mniej lub bardziej dziwne w Trójmieście. Aplikacja sama wysyła powiadomienia, jeśli w okolicy pojawi się jakaś idealna lokalizacja. Trzeba brać w niej czynny udział. Nasza główna bohaterka jeździ w te miejsca i odkrywa przerażające rzeczy. Jak sobie o tym pomyślę to mam ciarki na plecach. Podczas szukania kolejnego miejsca napotyka na zwłoki młodej dziewczyny. O co tutaj chodzi?
Sprawę zagadkowej śmierci próbuje rozwiązać detektyw Oskar Korda. Czy mu się to uda? Grabska i Korda razem tropią mordercę. Ta sprawa nie będzie prosta, ponieważ jedynym śladem po mordercy jest karta pamięci. Na niej znajduje się krótki i przerażający filmik. Kim jest morderca?
Znajdziecie tutaj brutalny, mroczny i erotyczny świat, w którym wszystkie chwyty są dozwolone.
Czy Grabska odkryje mordercę nim będzie za późno? Czy będzie więcej ofiar?
Finał mnie zaskoczył. Tego w ogóle się nie spodziewałam. Jeszcze do teraz się nie mogę pozbierać. To bardzo genialny, kryminalny thriller. Mrok tutaj uderza ze zdwojoną siłą. Czy lubicie przeplatanki czasu? Tak? To dobrze trafiliście. Autorka prezentuje nam wydarzenia z życia Alicji, które miały miejsce w 1999r. i w 2018r. . Uwielbiam takie rozegranie.
Nigdy nie chciałabym mieć do czynienia z podobną aplikacją do Place to Rest. A wy?
Barwna bohaterka. Nie mogę jej nic zarzucić. Jako dziennikarka i kobieta nie mogła odpuścić sprawy nie poznawszy jej zakończenia. Zrobiłabym tak samo jak ona. Za wszelką cenę chciałabym poznać sprawcę tajemniczego morderstwa. Z drugiej strony trochę bym się bała, że sprawca równie dobrze może na mnie napaść.
Jestem zachwycona tą pozycją. Autorka stworzyła idealny thriller. Jest zbrodnia, jest morderca i jest prowadzone śledztwo. Napięcie budowane jest powoli. Adrenalina uderza do głowy. Są ciarki, dreszcze. Jest strach o życie. Czego chcieć więcej? Nie zostaje wam nic innego jak tylko przeczytać „Szelest”.
Z całego serca polecam wam ten zaskakujący thriller.