Opis
Nie wiadomo kto pierwszy nazwał futbol "piękną grą". Podobno dziennikarze tej frazy używali już na początki lat 50., ale za jej popularyzację odpowiada Pele, który zadedykował autobiografię "tym, którzy uczynili tę wspaniałą grę piękną grą."Brazylijczyk mógł wówczas myśleć o dryblingu, spektakularnych golach, akcjach utkanych z kilkudziesięciu podań. A może o tym, co czuł, gdy zostawał mistrzem świata. Ten obraz jest jednak niepełny. Estetyczne uniesienie może dać także czysty wślizg oraz zespołowy wysiłek włożony w defensywę. I bramkarz długim susem zatrzymujący piłkę lecącą do bramki. Futbolowe piękno ma wiele twarzy. Żeby je zobaczyć, nie trzeba wyczekiwać momentów w czasie meczów Barcelony, gdy piłka spadnie pod nogę Leo Messiego. Czasami wystarczy spojrzeć na podwórko. Albo przestać gapić się na kopanie piłki i dostrzec tych, którzy choć grać nie potrafią, sprawiają, że futbol jest arcypiękny. Społeczników, za jego pomocą zamieniających świat, pisarzy, traktujących go jak sztukę.Czwarty numer "Kopalni" opowiada o tej różnorodności. O pięknych ludziach, pięknych chwilach i pięknych drużynach. O pięknej grze.