Związki wolności i wiary nie są ani proste, ani oczywiste i z natury nigdy nie będą. Wolność, jak miłość czy przyjaźń, pozostaje sztuką. Wolność człowieka wierzącego nie jest po prostu wyswobodzeniem z więzów i ograniczeń. Jest to wolność głęboko paradoksalna, ponieważ jej fundamentem jest posłuszeństwo Bogu, którego głos rzadko daje się słyszeć jednoznacznie.