Opis
'Prawie całą jesień 2005 roku, z krótkimi przerwami, spędziłem w Berlinie. Właśnie w tym czasie, gdzieś pod koniec września, po raz pierwszy zwrócił się do mnie nieznany mi wcześniej krytyk literacki i dziennikarz Egon Alt' - tak zaczyna się nowa, napisana 'zamiast powieści' książka Jurija Andruchowycza. 'Tajemnica' to wywiad rzeka (i ""porzućcie wszelką nadzieję, ci, którzy wchodzicie""). Prowadzi go tajemniczy Egon Alt - dziennikarz i przewodnik, który wiedzie poetę przez kręgi przeszłości. Rozmowy trwają siedem dni. Mają zostać opublikowane po śmierci Andruchowycza, lecz pojawia się pewna niespodziewana okoliczność Czy niemiecki rozmówca w ogóle istniał? A jeśli tak, to może wcale nie umarł? Dlaczego nie można znaleźć jego grobu? Kim był lub jest? Szpiegiem? Demonem? Choć to wszystko sekret, usłyszymy przejmujący dialog o stawaniu się i byciu poetą, ojcem, patriarchą Bu-Ba-Bu i wielu ważnych sprawach. Te historie układają się w przewrotny bildungsroman. W siedem dni można stworzyć świat, można też wypić sporo alkoholu, zanurzyć się w dymie i mgle, w Berlinie i przeszłości, pogadać... O tej całej Tajemnicy. ""Nie przepadam za wywiadami, szczególnie tymi z gatunku `rzeka`. Zazwyczaj z racji mało rozgarniętego lub nadgorliwego pytającego są nudne, albo z racji narcystycznych skłonności odpytywanego dowiadujemy się jedynie, jaki ten jest wysoki i przystojny. Andruchowycz wybrnął z tej sytuacji - znalazł, a właściwie został odnaleziony przez rozmówcę doskonałego. Nierealny Egon Alt nie popisuje się, nie usiłuje za wszelką cenę zagadać bohatera, ale przede wszystkim słucha, co ten ma do powiedzenia. Andruchowycz opowiada - choć jak na narcyza przystało - głównie o sobie, to robi to jak nikt inny, snuje piękne i ważne historie - o dziewczynach, poezji, muzyce oraz o wątpliwych urokach pobytu w wojsku. A w tle Berlin i `wesołe papieroski`."" Bartosz Waglewski / Fisz 'Andruchowycz nie czeka w 'Tajemnicy' na przyszłego rozmówcę i jakiś wywiad-rzekę. Pisarz, poeta i eseista ukraiński wykonuje mistrzowskie, bo wyprzedzające, powieściowe pchnięcie i sam staje się rozmówcą i rozmową, równocześnie jest źródłem pytań, gwałtownym nurtem wspomnieniowych obrazów i rozumiejącym ujściem opowieści. Można 'Tajemnicę' czytać jako wiarygodną autobiograficzną odsłonę w formie opowieści o ZSRR i Ukrainie, Europie i świecie lat 60.,70., 90., dzieciństwie, służbie wojskowej, utracie dziewictwa, narodzinach poety. Ale nie dajmy się zwieść, tu 'chodzi o panowanie nad światem', tu chodzi o zwycięstwo spotykających się po raz pierwszy słów. I dlatego autor 'Moscoviady' i 'Perwersji' przekracza rzekę tradycyjnej powieści. Brawurowa i odkrywcza książka. Nie mam pytań.' Roman Kurkiewicz