Opis
Paweł Szydłowski urodził się w Łodzi w roku 1957. Od 16 lat mieszka w Vancouver w Kanadzie. Wykonywał w swoim życiu wiele zawodów, od dzieciństwa jednak jego pasją była historia. Gdy jego rodzinę dotknęły problemy zdrowotne, zainteresował się bliżej medycyną antyczną i osiągnięciami ówczesnych lekarzy, którzy potrafili leczyć nieuleczalne dziś choroby. Wiedzę tę uzupełnił studiując współczesną literaturę medyczną w języku polskim i angielskim. Następnie wraz z żoną, absolwentką Akademii Medycznej we Wrocławiu, otworzył klinikę dietetyczną, w której pacjenci otrzymywali porady oparte na zasadach znanych przez tysiąclecia, a dzisiaj zapomnianych. Codzienny kontakt z głęboko zakorzenionymi w ludziach przekonaniami, które uważają za tak oczywiste, że nawet się nad nimi nie zastanawiają, doprowadziły go do sformułowania twierdzenia o „stole z czterema nogami”, które otwiera tę książkę.
Kilka lat temu autor skupił się na wnikliwym studiowaniu Pisma Świętego – ksiąg mądrości i Słowa Bożego. Owocem tych studiów jest niniejsza książka.
„Tajemnice Pisma Świętego” nie są kolejną opowieścią fabularną o sensacyjnych sekretach Kościoła. Autor dzieli się w niej z Czytelnikami swoimi spostrzeżeniami i wnioskami na temat Biblii i wydarzeń w niej opisanych. A wnioski te – wyciągnięte na podstawie lektury zarówno Biblii, jak i dzieł historyków – odbiegają niekiedy diametralnie od znanych nam interpretacji Pisma Świętego.
W miarę lektury książki stopniowo uświadamiamy sobie, jak bardzo różna może być prawda zawarta w Biblii od tego, co opowiada się nam o jej rzekomych treściach. Jakże często powtarzamy dogmaty nie zastanawiając się nad nimi, wbrew wyraźnym, przeczącym im świadectwom, które możemy przeczytać w Piśmie Świętym. Jakże często słuchając wskazań Kościoła czynimy właśnie to, czego Bóg nam wyraźnie zakazał. Czy więc żyjemy w grzechu? Według Autora grzechem jest dawanie posłuchu i wiary nie słowom samego Boga, lecz jego interpretacjom dokonanym przez ludzi, ułomnych i ślepych.
Spróbujmy po lekturze tej książki przeczytać Biblię na nowo. Być może i my spojrzymy wtedy na Nowy Testament okiem historyka: jak na zbiór przypowieści zapisanych przez kilku rabinów, które miały służyć określonym politycznym celom. Natomiast Stary Testament odczytamy jako prawdziwe Słowo Boże – dany nam przez Najwyższego zbiór praw, które rozumiane dosłownie i ściśle przestrzegane pomogą nam mądrze, godnie i dobrze przejść przez życie.