✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Czasem nie mam ochoty na książki wojenne. Jednak okres jesienny przypomina o trudnych historycznych wydarzeniach i zachęca do upamiętnienia wszystkich, którzy przeżyli i którzy zginęli, dlatego bez zastanowienia zdecydowałam się na "Taniec pszczół i inne opowiadania o czasach wojny". A wy jak często sięgacie po książki wojenne?
Biorąc się za tą antologię, pomyślałam, że od razu będę wyłapywać, która historia jest najlepsza, a która najgorsza. Nie udało się jednak. Okazało się, że każda z nich jest tak świetnie przedstawiona, że nie jestem w stanie dokonać takiego wyboru.
Bałam się, że każda z opowieści będzie krótka, a co się z tym wiąże, nie przekaże emocji, które powinny wystąpić przy tej tematyce. Teraz już wiem, że nie było się czego bać. Wszystkie historie są faktycznie krótkie, ale bardzo wciągające. Niekiedy uroniłam nawet łzy. To oznacza, że nie potrzeba zbyt wielu słów, by przekazać dramatyzm wojenny. W tej postaci wręcz przeciwnie, autorzy skupili się na tym, by w tak krótkiej formie przekazać wszystko, co jest najważniejsze. To najlepsza antologia jaką miałam przyjemność czytać. Zaplanowałam jedną historię dziennie, ale one były tak dobre, że ciężko było mi ją odłożyć, więc za chwilę sięgałam po kolejną. Niektórych autorów już znałam, innych poznałam po raz pierwszy. Wszyscy zaskoczyli mnie bardzo pozytywnie. Przyznam nawet, że dużo lepiej czytało mi się taką antologię, niż długie książki związane z tematyką wojny. Pomijam tu cykl Wendyjskiej Winnicy, który jest fantastyczny.
Serdecznie wam polecam i dziękuję @publicat_sa za egzemplarz.