Opis
Dla takich chwil warto żyć – powiedział syn pana Mirosława, gdy ten miał wątpliwości, czy wydać ów zbiorek. I cóż – to na pewno syn miał rację.
„Wszystko jest poezją, każdy jest poetą“ – powiedział znany KTOŚ. No tak, ale jak tu się ma do tego poważny, dojrzały człowiek, inżynier z wykształcenia, a obecnie wiceprezes dużej firmy? Wzięłam go na spytki i dowiedziałam się... niewiele.
Otóż „pomysł się kołacze po głowie“ – usłyszałam. W tym tomiku zdecydowanie przeważają wiersze z KOBIETĄ w roli głównej – te miłosne, ale także i erotyki. KOBIETY jest w nich pełno. Gdy pytałam, czy jest to konkretna ONA, zdecydowanie zaprzeczył. My – ONE – sądzimy więc, że ta poezja jest po prostu dla NAS i o NAS. Wiersze pochodzą z różnych czasów. Znajdziemy i ślady młodzieńczych, studenckich, kabaretowych wariactw, jak pean na cześć cycków Halinki i kilka innych psot, jak i napisane parę tygodni temu „Lustro“ – naprawdę kawałek dobrej poezji. Z całą pewnością w wielu z tych utworów tkwi coś, jakiś pomysł, który ma puentę. I chwała za to autorowi. On sam powiedział, że ten tomik to takie jego „małe szaleństwo“; coś, co wywoła zaskoczenie w jego chyba mało rozpoetyzowanym środowisku. No i dobrze, panie Mirku. Zaskoczymy ich!