✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Od razu na początku dodam, że najpierw czytamy książkę a potem oglądamy film lub serial. Nieodwrotnie. Ja popełniłam ten błąd i najpierw zobaczyłam serial a dopiero później przeczytałam książkę. Powieść „Ty kochasz mnie” znacznie różni się od serialu, który możecie zobaczyć na Netflixie. Szczerze mówiąc książka jest znacznie lepsza od serialu. Więcej się dzieje. Jest bardziej mroczna, klimatyczna. Czym jeszcze się różni? Zachęcam do przeczytania.
Dzięki autorce Caroline Kepnes mogłam zajrzeć w umysł głównego bohatera. Poznawałam jego myśli. Joe to jedyny stalker, którego polubiłam, ale oczywiście nigdy w życiu nie chciałabym mieć z nim do czynienia. Wy raczej też nie.
Joe Goldberger za wszelką cenę próbuje odnaleźć własne szczęście. Wychodzi z więzienia. Zmienia całkowicie otoczenie. Szybko się zakochuje i codziennie ją obserwuje. Na nieszczęście ona ma męża i nastoletnią córkę. Czy to stanowi dla niego problem? Jak już znacie naszego bohatera to wiecie, że ludzie nie stanowią dla niego problemu. Doskonale sobie z nimi radzi. Ma dużą piwnicę;). Czy tym razem zaliczy wpadkę?
Nienawidzi Love – matki swojego dziecka. Jej rodzina zakazała mu kontaktów z synkiem. Dlaczego? Czy Joe tak po prostu sobie to odpuści? Poczytajcie. I już po tym co napisałam powinniście poznać, że w serialu było inaczej.
Czy Love tak naprawdę kochała ojca swojego dziecka? Dlaczego nie chce się z nim widzieć?
Joe podobnie jak ja kocha książki. Dlatego zatrudnił się w miejscowej bibliotece. Taka praca to spełnienie marzeń.
Joe Goldberger to pospolity stalker. Śledzi, tropi swoje przyszłe ofiary. Wie o nich dosłownie wszystko. Przerażające. Doskonale zna rozkład ich dnia, dlatego łatwo mu zapolować na nie. Jak ktoś mu stoi na drodze do pełni szczęścia zamyka go w swojej piwnicy. Nie radzę wchodzić mu w paradę. Mimo wszystko Joe mnie przyciąga. Chcę czytać o jego kolejnych przygodach i podbojach. Jest dość interesującą postacią, dla której warto zarwać nockę. Czujecie podobnie?
Uwielbiam książki spod pióra Caroline Kepnes. Są takie bardzo tajemnicze. Głównego bohatera trzeba najpierw dobrze poznać, żeby zrozumieć jego motywy działania.
„Ty kochasz mnie” to trzeci tom z cyklu „Joe Goldberger”. W co tym razem się wpakuje nasz główny bohater? Gwarantuje, że włosy zjeżą się wam na głowach. Będziecie się bać. Przynajmniej ja byłam przerażona.
Powieść wciągnęła mnie od samego początku. Jako że znałam już serial byłam ciekawa czy mocno różni się od serialu. Czytając i oglądając możecie patrzeć pod innym kontem na Love i Joe. Kogo tym razem pokochał na główny bohater, a kogo znienawidził? Kto działał mu na nerwy, a to stał się nieoczekiwanym przyjacielem? Jeżeli już znacie Joe to wiecie, że on jest specyficzny. Nie każdy go polubi. Jeżeli nie czytacie uważnie tej książki nie zrozumiecie historii stworzonej przez autorkę. Akcja rozkręca się powoli, ale nie martwcie się tym. Nie ma czasu na nudę. Fabuła jest doskonała.
Książka jest specyficzna nie każdemu przypadnie do gustu. Znajdziecie w niej mnóstwo przemyśleń głównego bohatera.
Jak tylko zobaczyłam tą powieść od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Szczerze wam powiem, że się na niej nie zawiodłam. Jestem z niej bardzo zadowolona. Mam cichą nadzieję, że autorka pisze dla nas czwarty tom.
Jeżeli jeszcze nie znacie poprzednich dwóch tomów: „Ty” i „Ukryte ciała” to zachęcam do ich nadrobienia.
Nie sugerujcie się serialem i dajcie szanse książce.
Z całego serca polecam „Ty kochasz mnie”.