Ubek to historia agenta, który z pasją i oddaniem donosił na kolegów   z opozycji. Byli wśród nich Kaczyński, Tusk, Borusewicz.  To opowieść o człowieku, który kłamał, oszukiwał i manipulował.  Janusz Molka jest pierwszym funkcjonariuszem bezpieki, który odczuwa wstyd.   Po latach łamie zmowę milczenia. Ze szczegółami opowiada o tym, jak SB   kontrolowała opozycję, a swoje ofiary prosi o wybaczenie.  Jego historia nie kończy się wraz z upadkiem PRL. Jej zaskakujący finał   następuje już w III RP. Złamany przez Służbę Bezpieczeństwa, był, jak mówi,   werbowany przez służby wolnej Polski.  Ubek to także opowieść o kulisach pokojowego przekazania władzy   przez komunistów w 1989 roku, wpływie tajnych służb na wynik czerwcowych wyborów   oraz roli, jaką wciąż w naszym kraju odgrywają dawni tajni współpracownicy.  Książka Bogdana Rymanowskiego jest spowiedzią człowieka, który rozpaczliwie   szuka osobistego odkupienia. Bo przecież każdy, także były esbek, ma prawo stać   się lepszy.     Bogdan Rymanowski (ur. 17 października 1967 w Krakowie) -   dziennikarz, absolwent Wydziału Prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zaczynał w   Radiu Kraków, później był reporterem, serwisantem i autorem audycji w Radiu RMF   FM. W Radiu Plus rozmawiał ""Twarzą w twarz"" z politykami. Prowadził ""Puls dnia""   w TVP oraz ""Kropkę nad i"" w TVN. Był twórcą programu informacyjnego ""Wydarzenia""   w TV Puls. Od 2001 roku pracuje w telewizji TVN24. Był prowadzącym ""Faktów"" TVN,   wieczornego ""Magazynu 24 godziny"" oraz ""Rozmów Rymanowskiego"". Obecnie jest   gospodarzem programów ""Kawa na ławę"" i ""Jeden na jeden"".  Otrzymał tytuł Dziennikarza Roku ""Grand Press"" w 2008 roku, jest również   laureatem Wiktora, Telekamery i Nagrody Fikusa. Razem z Pawłem Siennickim   napisał książkę ""Towarzystwo Lwa Rywina"". Wspólnie z Wojciechem Bockenheimem był   autorem filmu dokumentalnego ""Szpieg"" o Marianie Zacharskim. Mąż Moniki, ojciec   Aleksandry, Julii i Karola.  - Niech pan nie robi z siebie ofiary.  - To nie tak. Chodzi o to, że w SB przestawało się być człowiekiem.   Zacząłem się posługiwać odwróconym dekalogiem. Zło było dobrem, a dobro złem.   Część moich kolegów od początku to byli źli ludzie. Tych dobrych zniszczyła   służba.  - Dobrzy stali się złymi?  - To już Hegel wymyślił. Byt określa świadomość. Z prawie każdego można   zrobić świnię i mordercę.  Fragment rozdziału Rachunek sumienia