Pod rządami Terroru liczy się każda godzina Wybija północ. Wycieńczony po pięciu latach rewolucji Paryż śpi. Ale jedna osoba nie może zmrużyć oka. W mieszkaniu przy rue Saint-Honoré 366 Maximilien Robespierre drży o swoje życie. I słusznie. 9 thermidora roku II – a więc 27 lipca 1794 roku – przeszedł do historii jako moment upadku Robespierre’a. Tylko co tak naprawdę się wtedy wydarzyło? W jaki sposób rewolucja pożarła jedno ze swoich najważniejszych dzieci? Jakim cudem Robespierre, który postulował „despotyzm wolności nad tyranią”, sam skończył jako tyran? Upadek Robespierre’a to studium przewrotu, który dokonał się w samym sercu rewolucji. Colin Jones korzysta z tysięcy zapisków – w tym ponad 200 mikrorelacji dotyczących tej konkretnej doby pochodzących z oficjalnego śledztwa przeprowadzonego kilka dni później. Z tych fragmentów, zeznań i wspomnień wyłania się – godzina po godzinie, kwadrans po kwadransie – dzień, który wstrząsnął rewolucyjną Francją.