Pisarz, reporter, korespondent wojenny, komentator społeczny. Podróżnik, uchodźca, dysydent. Marketingowiec, copywriter, influencer, celebryta. Do opisania Melchiora Wańkowicza można użyć każdego z tych określeń. Urodzony pod koniec XIX wieku, widział, jak dawny świat bezpowrotnie znika – a potem obserwował to znów i znów, kiedy przetaczały się kolejne dziejowe burze. Za każdym razem jednak potrafił odnaleźć się w odmienionej rzeczywistości. Był człowiekiem zaskakująco nowoczesnym. W dwudziestoleciu ostrzegał przed wojną hybrydową i apelował o wykorzystanie soft power na wschodnich rubieżach kraju. Dostrzegał zagrożenia płynące z dezinformacji, choć sam wykorzystywał ją w kampaniach marketingowych („Cukier krzepi!”). Nieustannie kreował własny wizerunek, starannie dawkując fakty z prywatnego życia. I cały czas pisał, poszukiwał sposobów na to, by opowiedzieć o otaczającym go świecie, dotrzeć do czytelników. Pozostawił po sobie bogactwo źródeł: zdjęć, listów, relacji, wielokrotnie przepisywanych tekstów. Dla jego biografa to zarazem błogosławieństwo – i przekleństwo. Przedarcie się przez gąszcz faktów i mitów, półprawd, plotek i zmyśleń było gigantycznym wyzwaniem. Książka Łukasza Garbala to biografia totalna, której Wańkowicz jeszcze nie miał, a na którą bez wątpienia zasługuje. Partnerem wydania jest Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza