Opis
Kiedy mąż patrzy na żonę, a żona patrzy na męża muszą pamiętać, że mają szczęście! Że mają szczęście, iż mogą na siebie patrzeć, być blisko, na wyciągnięcie ręki. W ich sercach musi być pewność miłości tego drugiego, nie mogą trwać w ciągłym lęku i drżeć ze strachu przed rozłąką. Ale jednocześnie pewność jutra z ukochaną osobą nie może otworzyć im drzwi do poniżania, upokarzania, mówienia wszystkiego, co tylko przychodzi do głowy. W miłości małżeńskiej wystarczy nieopatrzne słowo, niestaranny gest, aby zranić (...) Ale to nie koniec świata! Choć powinno nami wstrząsnąć, że zdaliśmy ból, że kochamy za mało, że przyzwyczailiśmy się do pewności tego, że jesteśmy kochani – to nie koniec świata! Miłość zawsze pozwoli zacząć jeszcze raz od początku. Ta szara, małżeńska, codzienna miłość zawsze na to powinna pozwolić.