✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
"Niejedna baba to by za Hitlera życie oddała. Dziewczyny czczą go, stawiają w domach ołtarzyki."
Od zawsze zastanawiamy się, jak to możliwe, że Hitler mógł zrobić tyle złego i był tak mocno popierany w swoich działaniach. Propaganda, którą każdego dnia karmiono niemieckich cywilów, szczególnie młodzież, pozostawia za sobą bolesne echo. Człowiek człowiekowi, nawet najbliższym, stał się wrogiem. Wojna opanowała umysły i życie wszystkich rodowitych Niemców.
Marta prowadzi gospodarstwo w Chwalimiu, małej wsi w województwie lubuskim, która przynależała do ziem niemieckich. Tam w raz z mężem i córką prowadzą dość spokojne życie, mimo że każdy dzień obarczony jest ciężką pracą w domu i w polu. Jako jedyna z rodziny nie jest za wojną. Za to jej mąż urzędnik, a także córka Matylda w pełni popierają działania Adolfa Hitlera. To jednak nie sprawia, że żyje im się lepiej. Jeszcze gorzej żyje ludność zamieszkująca centralne miasta. Ludzie umierają podczas nalotów, z zimna i z głodu. Czy można im współczuć? Po przeczytaniu "Cierpkie grona" myślę, że można.
Ta podróż jest niezwykle urzekająca i pouczająca. Pozwala spojrzeć na wojnę z innej perspektywy. Z perspektywy cywilów, którzy nie są świadomi do końca, jak działa wysiedlenie polskich i żydowskich rodzin. Widzimy naszą tragedię, a ten medal ma dwie strony. Wszyscy staliśmy się ofiarami nazistowskiej ideologii. Pani Zofia stworzyła fikcyjny obraz rodziny, który jest bardzo realistyczny. Pokochałam bohaterów i z wielką chęcią poznawałam ich codzienne życie. Wspaniała historia, choć dla osób, które lubią delektować się książką. Mała czcionka nie przyspiesza czytania. Fabuła jest dość powolna, opisy dokładnie pokazują codzienne życie ludzi w miastach i na wsiach. Pozwalają czuć się w klimat czasów wojennych. Tutaj ich długość kompletnie mi nie przeszkadzała. Jestem z niej bardzo zadowolona i wam również polecam. Dziękuję @publicat_sa za egzemplarz.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Z miłą chęcią obserwowałam krok po kroku w Części I książki - powieści składającej się ze 110 rozdziałów opisywanych przez debiutującą autorkę, nauczycielkę historii i wiedzy o społeczeństwie losy bohaterów rodziny Neumannów: Marty, Waltera, Matyldy i kuzynki Janeczki Kaczmarek Panią Zofię Mąkosę pt. '' Cierpkie grona''.
W tej oto powieści jedną z głównych bohaterek jest Marta Neumann będąca dzielną gospodynią domową, która szanuje tradycje rodzinne, dba o dom. To pracowita kobieta. Wyraża bardzo często swoje zdanie w wielu kwestiach i trudno jest, ją rozszyfrować czego tak naprawdę oczekuje od swojego życia. Docenia pracę męża i swojej kuzynki Janeczki. Jest dobrą żoną, mamą.
Walter jest mężem Marty, pracuje w urzędzie. Ma swój świat, w którym bywa chwilami tajemniczy. Za to potrafi docenić pracę żony Marty. Obdarza szacunkiem ją oraz potrafi czasem zaskoczyć, docenić swoich domowników.
Matylda, córka Marty i Waltera podobnie jak jej mama umie wyrazić swoje zdanie, ale nie zawsze udaje się panować nad emocjami. Chwilami jest tajemnicza i stanowiła dla mnie największą zagadkę podczas poznawania i odkrywania jej prawdziwego charakteru. Pracowitością próbowała nadrobić swoje dotychczasowe zachowania, które nie należały do najsympatyczniejszych w relacjach rodzicielskich.
Janeczka Kaczmarek kuzynka Marty mieszka z jej rodziną, pomaga im w codziennej pracy, którą lubi. Jak każdy z nas ma chwile słabsze i lepsze w swoim życiu. Jest za to osobą sympatyczną, spostrzegawczą.
Podjęte tematy oparte na tle przedstawionej historii w powieści na pewno nie były łatwe dla samej autorki. Stanowiły dla niej osobistą cząstkę wspomnień miejsc szczególnie jej bliskich, gdyż akcja toczy się we wsi Chwalimiu, graniczącej na pograniczu niemiecko-polskim, a ma związek ze spędzonym w tej wsi jej dzieciństwem.
Nie każdy nauczyciel ma możliwość podzielenia się swoją osobistą refleksją, umiejętnością skorzystania z wszelkiego rodzaju źródeł wiedzy uwiarygodniających, że można stworzyć nie tylko świat występujących w powieści bohaterów fikcyjnych, ale można zagłębić się w fakty historyczne, które zostały trafnie ubarwione przez autorkę w taki sposób, że każdy czytany przeze mnie rozdział przepełniony był ciepłem oraz sprytnie wplecionym ukrytym pod wieloma wątkami tajemnic rodzinnych.
Pani Zofia Mąkosa zilustrowała obraz wsi Chwalimia językiem zrozumiałym, a przy okazji przypomniała, jak to jest, w momencie, kiedy wykonuje się prace przy żniwie, zbieranie warzyw i owoców w sezonie letnio-jesiennym.
Po bliższym zapoznaniu się z bohaterami ma ochotę zaprzyjaźnić się z nimi, a nade wszystko chciałam, wiedzieć co oni tak naprawdę czują w tych trudnych momentach, w których dane było im żyć w czasie trwania II wojny światowej.
Polecam przeczytać tę I część książki.