Opis
Gdy oczy zamykam, wsłuchuję się w ciszę,
Imiona swych bliskich w swym sercu kołyszę.
Nim świeczkę zapalą na płycie mogiły,
Chcę, by wiedzieli, czym w życiu mym byli.
Blaskiem, co cieniem wędruje przez las,
Różą, niesioną przez miłość do gwiazd.
Skowronkiem, co śpiewem błękitu dotyka,
I słonkiem, co świtem na niebie rozkwita.
Wierzbą, co w wodę jak w lustro wpatrzona,
Miłością, co splata matczyne ramiona.
Koroną cierniową w dniach smutku, rozpaczy,
Radością i dumą, gdy świat na Was patrzy.
JESTEŚCIE NAJMILSI – MOJĄ SPEŁNIONĄ NADZIEJĄ