✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Podobno marzenia spełniają się, tylko rzadko kto uprzedza, że trzeba uważać czego się pragnie oraz o tym, iż czasem urzeczywistniają się z całym pakietem dodatkowych atrakcji, o jakich oczywiście nie było mowy. Pozostaje jeszcze kwestia tego, co potem kiedy sny stały się jawą? No właśnie, tam gdzie kończy się fantazja otwierają się drzwi do świata całkiem nieznanego i innego od tego znanego. Niekiedy wejście do niego okazuje się najlepszą przygodą w życia.
Przyjaciel Faye z dzieciństwa dorósł, tak jak i ona, ale w czasie kiedy ona pilnie studiowała, on poszedł zupełnie inną drogą. Coś jeszcze się zmieniło, ona nie jest młodszą koleżanką, która trzeba było pocieszać, a on, no cóż … Dex Black nie jest już chłopakiem z sąsiedztwa, należy do klubu motocyklowego i wciąż robi wrażenie na dawnej znajomej. Z wzajemnością zresztą. Jedno wyjście do baru w ramach zapomnienia zdrady i wprowadzenia zmian w egzystencji kończy się tym, o czym Faye marzyła od lat. Problem w tym, że ciąg dalszy jest zupełnie inny od tego jaki powinien być. Po pierwsze niespodziewana rewolucyjna w życiu dziewczyny, po drugie kolejne zmiany, przewracające jej spokojne do tej pory życie do góry nogami, a nawet więcej. Co ze starannie zaplanowaną przyszłością, co nieco kłócącą się z tym co obecnie jest jej udziałem? Przyszła kariera prawnicza wisi na włosku, do tego klub motocyklowy i przede wszystkim Dex. Ten trójkąt nie wróży spokoju, a raczej coś zupełnie odwrotnego, zwłaszcza, że Faye nie zamierza ot tak przystać na zasady panujące w otoczeniu Blacka. Potulność nigdy nie była jej mocną stroną, tak samo jak i siedzenie cicho oraz umiejętność milczenia. Pozostaje jeszcze kwestia uczuć, na pewno gwałtownych, skomplikowanych i całkowicie odmiennych do tych do jakich byli obaj przyzwyczajeni. Czy w ogóle mają szansę by być razem? Członkowie klubu byli do tej pory najbliższymi ludźmi dla Deksa, a pojawienie się Faye, różniącej się jak dzień od nocy od kobiet jakie zna, wymaga podjęcia kroków, które zmienią wiele …
Pewne konwencje akcji książek wydają się być co najmniej dość mocno eksploatowane i z góry aż nazbyt przewidywalne. Jednak kiedy autor ma dobry pomysł i umie go przełożyć na słowa, nawet to, co mogłoby wydawać się dobrze znane może sprawić niespodziankę oraz dać ciekawą lekturę. Chantal Fernando dobrze wykorzystała gatunkowe ramy oraz tło jakie z sobą niesie otoczka bractwa motocyklowego. W znajomych ramach pojawili się bohaterowie wyłamujący się z nich, pozostający sobą i jednocześnie opowiadający historię, w jakiej nie brakuje dopasowanego do sytuacji humoru. Pisarka postawiła w książce na emocje, nie przejaskrawione czy też odrealnione, ale podgrzewające atmosferę i stopniujące napięcie oraz odpowiadające charakterom postaci. W „Dragon`s lair” motyw klubu motocyklistów nie jest zepchnięty na dalszy plan, odgrywa jedną z głównych ról i staje się interesującym punktem wyjścia dla wątków, dodając im kolorytu. Chantal Fernando zapewnia czytelnikom dobrą rozrywkę czytelniczą oraz podsuwa ciekawe przypuszczenia jak dalej mogą potoczyć się losy bohaterów, pozostających w pierwszej części w cieniu, lecz mających duży potencjał do wniesienia niezłego chaosu w kolejnych tomach. Pierwsza odsłona cyklu Wind Dragons MC dobrze zapowiada co być może dalej będzie miało miejsce, patrząc na to, co wydarzyło się „Dragon`s lair” wiele pozostało jeszcze do opowiedzenia.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Jedna noc zapomnienia, jedno spotkanie sprzed lat, potrafi wywrócić nasze życie do góry nogami. Co zrobimy, gdy wszyscy się od nas odwrócą i tylko jedna osoba przybędzie nas uratować. Osoba, którą znamy nie od dzisiaj, ale na przełomie kilku lat zmieniła się diametralnie. Czy damy radę wpasować się w nowe otoczenie i żyć ponad prawem, skoro nasze plany na przyszłość są związane z prawdą i trzymaniem się reguł.
„Nie tak sobie wyobrażała, że potoczy się moje życie, ale cieszę się z obrotu spraw.”
Życie Faye zmienia się w jednej chwili. Musi znaleźć schronienie i zakazać rękawy, bo przed nią wyzwanie, któremu musi sprostać. Nie będzie łatwo, ale Faye ma mocną osobowość, mocny charakter jest uparta i zawzięta. Nic nie stanie je na drodze. Nic, to na pewno, ale czy nikt ?
„Gdyby chciał, mógłby mieć każdą kobietę. Jestem przekonana, że zdaje sobie z tego sprawę.”
Dex jest jej przyjacielem z młodzieńczych lat. Zawsze był obok i się o nią troszczył. Jednak teraz się zmienił. Teraz jest wiceprezesem kluby motocyklistów, który rządzi się swoimi prawami. Czy Faye będzie w stanie zaakceptować to, co proponuje jej Dex. Czy to co zobaczy, zdoła ją do niego przekonać, czy wręcz przeciwnie, weźmie nogi za pas i będzie zmiatać czym prędzej?
„Chodzi o to, że tak naprawdę nie znam Deksa, prawda ? Nie rozumiem, dlaczego robi niektóre rzeczy i jak może reagować na inne.”
Dex i Faye są ludźmi, którzy wiedzą czego chcą od życia. Wiedzą, że teraz muszą myśleć o przyszłości. Jednak każde z nich coś ukrywa. Czy będą w stanie się przed sobą otworzyć, a co więcej zaakceptować prawdę, która zdecydowanie nie jest przyjemna.
„Wytatuowany na jego plecach smoczy pysk patrzy prosto na mnie. Jest jednocześnie piękny, skomplikowany i śmiercionośny. Zupełnie jak stojący przede mną mężczyzna.”
Na naszym rynku jest coraz więcej książek w tematyce gorących bikerów, którzy rozpalają do czerwoności. Są niegrzeczni, nieokrzesani, ale lojalni i sprawiedliwi. Jak mało kto za swojego brata oddadzą życie. Tylko kobiety z mocnym charakterem są w stanie udźwignąć ciężar tego, co się dzieje w klubie. Czy Faye będzie jedną z nich ?
Co wyróżnia tę historię spośród innych ? Kilka rzeczy. Przede wszystkim bohaterowie, którzy są pewni siebie, zdeterminowani i niebojący się wyzwań. Nie brak im ripost na każdą sytuacje, ale co najważniejsze są wierni sobie. Są prawdziwi. Pomimo wiatru, który wieje im w oczy, biorą parasol i brnął dalej. Druga rzecz – okładka, jest fantastyczna. I trzecia to przede wszystkim wartka akcja, nieprzesiąknięta seksem. Czuć chemię pomiędzy bohaterami.
Jak to z bikerami, dzieje się tu, ale zdecydowanie akcja bardziej opiera się na relacjach między bohaterami, ale nie tylko głównymi, ale także dalszoplanowymi.
Zdecydowanie seria ta przepadła mi do gustu i miłośnikom niegrzecznych gangów, zapachu spalin i charakternych bohaterów zdecydowanie polecam.