Opis
Wino towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat – jako dodatek do jedzenia, temat rozmów, prezent na wyjątkową okazję. Pije się je z bliskimi, ze współpracownikami i ze znajomymi, w domu, w eleganckiej restauracji, w górskim schronisku i na nadmorskim polu namiotowym. W przeciwieństwie do amatorów wódki ludzie, którzy wypiją za dużo wina, nie stają się agresywni, ale tańczą i śpiewają. Bo ten trunek to dar bogów, który przypomina nam, że świat składa się z barw, smaków i aromatów. To lekarstwo na życie w pośpiechu, wszechobecny stres, chore ciało, zbolałą duszę. To płynna radość życia, afrodyzjak otwierający serca i łączący ludzi, mikstura pozwalająca poznać inne kultury, ucząca szacunku do swych twórców.
Ponoć prekursorem współczesnego winiarstwa był starotestamentowy Noe, który na swą Arkę zabrał nasiona winnych krzewów i zasadził je, gdy woda po potopie opadła. Faktem jest natomiast, że już przed tysiącami lat leśne pnącze winne pięło się po konarach drzew, znajdując wilgoć w glebie, a światło wśród gałęzi. Nie wiadomo, gdzie i kiedy po raz pierwszy użyto go do wytwarzania wina. Najstarsze ślady – odkryte w Gruzji u stóp Kaukazu nad Morzem Czarnym – datowane są na 5000 lat p.n.e., a więc na epokę kamienia łupanego. Z biegiem czasu wino stało się niezwykle popularnym trunkiem (w starożytnym świecie związane było z obrzędami religijnymi, czego dowodzi rzymski kult Bachusa i grecki kult Dionizosa), coraz bardziej rozpowszechniała się też hodowla winorośli.
Ludwik Pasteur, uważany za ojca enologii, mawiał, że „w butelce wina więcej jest fi lozofi i, niż w niejednej książce”. Miał na myśli nie tylko walory smakowe trunku. Wiedział, że za każdą butelką stoi historia winnicy, praca i talent winiarzy oraz lokalne terroir. Kiedy kupimy wino i otworzymy je w gronie przyjaciół, rozpoczyna się jego nowe życie. Wino zaczyna łączyć, sprawia radość, otwiera na drugiego człowieka.
Dziś wino można pić na wiele sposobów, korzystając z oferty specjalistycznych sklepów, restauracji czy internetu. Po wina stołowe, czyli do codziennego użytku, warto skierować się przede wszystkim do supermarketów sieciowych, ponieważ często zatrudniają one menedżerów ds. wina, a także korzystają z porad uznanych polskich sommelierów i specjalizujących się w zagadnieniach winiarskich dziennikarzy. Pozytywnie wpłynęło to na jakość dostępnej w nich oferty, a ceny są przystępne, często nie przekraczają 20 zł.