✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Chciałem wybrać książkę na podróż, los najwyraźniej chciał, abym trafił właśnie na Władców Wiatrów, bo – jak się potem okazało, nie żałowałem tego zakupu. Szykowaliśmy się z rodziną na wyjazd nad morze, a jako że trzeba było wczuć się w rolę, mój wzrok przyciągnęła niepozorna okładka w księgarni. Zawartość okazała się trafiona w dziesiątkę. Piękne ilustracje i zdjęcia pozwoliły jeszcze bardziej się rozmarzyć w trakcie podróży do miejsca docelowego. Władcy Wiatrów to opowieści z życia autorów, kapitańskiej pary. Idzie im pozazdrościć, bo ich życie przebiega praktycznie w ciągłej podróży. W dodatku podróżują z nastoletnią córką Kalinką i... z kotem. Poprzez 6 rozdziałów mój wzrok z zaciekawieniem śledził tekst i zdjęcia. Udowodniają w nich, że życie w całkowitej wolności, w podróży jest możliwe, w dodatku z rodziną. Uświadamiają jak być przygotowanym do podróży, tak aby nie dać się zaskoczyć. Bo w podróży może wydarzyć się wiele i trzeba być na to gotowym. Myślę, że każdy znajdzie we Władcach Wiatrów coś dla siebie, i dorosły, i młodszy czytelnik – naszym nastolatkom również się podobało, szczególnie historie o ratowaniu zwierząt. W dodatku budujące historie o przyjaźni, pomaganiu sobie, trafiły wprost do naszych serc. Książka daje szersze spojrzenie na historie mieszkańców wielu miejsc na świecie. Nie dowiemy się tylu ciekawostek, będąc tylko w roli turysty. Autorzy często przebywają chociażby w Chorwacji, przez co mogli poznać lepiej lokalnych mieszkańców. Chętnie dzielą się z nami głębią ich życia, doświadczeń. Dają poznać co znajduje się „za kulisami”. „Władcy Wiatrów – Prawdziwe życie na morzu” porusza tematy ze zdumiewającą ilością elementów z życia podróżnika, daje nowy obraz, taką świeżość i wydaje się, że niczego nie ukrywa. Bije od niej taka szczerość. Z całego serca polecam.