Na podstawie wybranych przykładów, na przestrzeni stuleci, Autor wykazuje, że wielu przegranych bitew można było uniknąć, gdyby nie rażące niekompetencje wodzów - królów, hetmanów, generałów. Uważa, że szacunek należy się wszystkim, którzy kładli swoje życie na szali w walce dla Ojczyzny. Stawia jednak tezę, że naszą narrację zdominowało uwielbienie dla walczących, nieważne, że pokonanych, bezrefleksyjne czczenie wojennych klęsk.