Z wielu książek Sebalda   to właśnie Wojna powietrzna i literatura   wydaje się najszerzej dyskutowaną. Ten zbiór esejów jest bowiem   niezwykle krytycznym rozliczeniem z niemiecką literaturą powojenną. Według   Sebalda na próżno szukać w niej wzmianek o wojnie powietrznej, która przecież   całkowicie zmieniła obraz niemieckich miast, obracając je w zgliszcza i ruiny.   Autor przytacza szokujące statystyki, ale przede wszystkim zarzuca całej   generacji pisarzy kulturową amnezję i ""niezdolność naszkicowania i zapisania w   naszej pamięci tego, co widzieli"". Ma też jasną wizję, czym   powinna być literatura i jakie   jest jej zadanie. Domaga się autentyczności, konfrontacji z historią, opisu   ogromu nieszczęścia i grozy tamtych wydarzeń. Interesującym uzupełnieniem   jest ostatni z tekstów - odpowiedź na ożywione dyskusje, które Sebald sam   wywołał. Wojna powietrzna... to   ważny głos w debacie o odpowiedzialności, winie i pamięci.