Opis
Dziewczynka w stroju infantki rodem z obrazów Velázqueza skacze na skakance, wymieniając jednocześnie nazwy gwiazd. Tak rozpoczyna się "Wyliczanka" Petera Greenawaya, której bohaterkami są trzy kobiety w różnym wieku, noszące to samo imię i nazwisko: Cissie Colpitts. Każda z nich ma problem ze swoim mężem i każda - w nadziei na odmianę losu - próbuje jednoznacznie go rozwiązać, licząc na pobłażliwość i pomoc zaprzyjaźnionego koronera.
"Wyliczanka" przypomina nieco baśń: każda z trzech bohaterek opowiada swoją własną historię, a te w naturalny sposób wzajemnie się zazębiają i nawiązują do siebie. Narrację w filmie uzupełnia chłopiec o imieniu Smut, którego ulubionym zajęciem jest wymyślanie rozmaitych gier i konkursów. Pojawiające się w różnych momentach liczby, gry oparte na oryginalnych zasadach oraz nietuzinkowe historie kobiet wprowadzają nas do uniwersum Petera Greenawaya, sprawiając że cały film zdaje się być przewrotną rozgrywką, jaką reżyser prowadzi z widzami.