Na wyspie Ayrie wszyscy się znają. Znają historie innych, znają każdą drogę, każde wzgórze i przypływ. Latem mieszkańcy świętują i rozpalają ogniska, aby uczcić migrację maskonurów. Taką wyspę zna Tilda, taką wyspę kocha i takiej wyspy potrzebuje. Bardzo chciałaby, aby wszystko na zawsze pozostało tak samo - pięknie i idealnie. Któregoś dnia coś się jednak zmienia – na wyspę przybywa chłopiec o imieniu Albie. Wzbudza to poruszenie wśród mieszkańców, bo bardzo rzadko wyspa ma nowych osadników. Tilda chce pokazać nowemu koledze Ayrie, chce pochwalić się swoim domem. Ale Albie chce zupełnie czegoś innego -marzy tylko o tym, żeby dziewczyna zostawiła go w spokoju. Tilda szybko przekonuje się, że aby zaciekawić chłopca i przekonać go do ukochanej wyspy, potrzeba czegoś więcej niż wycieczki i kilku obserwacji fok. Wtedy dziewczynka przypomina sobie historie o starej, budzącej grozę wysepce…