Opis
„Moje pożegnania... Pożegnałam rodziców, siostrę, dom szczęśliwego dzieciństwa, miasteczko nad rzeką Tarn. Teraz pożegnam się z wieloma osobami, z którymi zdążyłam się zaprzyjaźnić, zostawię wszystko, co tutaj mam. Niewielki to bagaż, skromne odzienie i krosno, na którym tkałam sukno obok innych kobiet. Robiłam to, na czym znam się od dzieciństwa, i co było moim udziałem również w żeńskim zgromadzeniu klasztornym w Fanjeaux, do którego trafiłam po wyjedzie z Moissac. Podobnie jak tam, również na wzgórzu Montségur nikt nie próżnował, dla każdego było jakieś zajęcie. Sami dbaliśmy o zaspokojenie swoich ziemskich potrzeb, związanych czy to z pożywieniem, czy z przyodziewkiem, czy z zapewnieniem dachu nad głową. Od rana do wieczora panował tu gwar, słychać było odgłosy codziennej krzątaniny, to czyjś głośny śmiech, to gromadny śpiew, to fragmenty rozmów. Teraz wzgórze zamilkło, znieruchomiało jak osaczone zwierzę w oczekiwaniu na śmiertelny cios...”
Bohaterom tej opowieści przyszło żyć i umierać w czasach, gdy w Europie na masową skale zapłonęły stosy i gdy narodziła się inkwizycja, będąca przez wiele stuleć postrachem heretyków, kobiet i mężczyzn posądzanych o czary oraz wszystkich, którzy chcieli zrzucić z siebie ciasny gorset religijnych przesądów. Kim byli ludzie, przeciwko którym papież zwołał jedyną na naszym kontynencie wyprawę krzyżową? Dlaczego ich romantyczna legenda przetrwała aż do naszych czasów? I dlaczego wokół tej legendy narosło tak wiele mitów? Poszukiwanie odpowiedzi na te pytania może być zajęciem równie frapującym, jak próby rozwikłania związanej z obrońcami twierdzy Montségur zagadki Świętego Graala.