Opis
Z głowy, znaczy z pamięci, lecz zarazem, że ktoś się z czymś wreszcie uporał. Głowa to też oczywiście skrót od nazwiska, towarzyska ksywka, jaką często posługują się przyjaciele autora. Z głowy jest kompozycją błyskotliwie spuentowanych miniatur autobiograficznych. Bezlitosnych, zjadliwych, ironicznych - tyleż wobec siebie, co wobec ludzi, których w życiu spotkał i w ogóle wobec otaczającego świata. Ale Głowacki to mistrz zgrywy i anegdoty i gdyby chcieć zacytować najlepszą, trzeba by przepisać całą książkę. Dziesiątki historyjek z rodzinnego PRL-u, a potem z Londynu, gdzie zastał go stan wojenny i wreszcie z Nowego Jorku, w którym mieszkał wiele lat, powodują, że od lektury trudno się oderwać.