Odnalezienie historii zapisanej w Genesis w pierwotnej mezopotamskiej wersji w świętym przybytku świątyni inkaskiej rodzi mnóstwo pytań.
Pierwsze, oczywiście, brzmi: jak Inkowie poznali te opowieści nie tylko w ogólnym zarysie, w postaci powszechni znanej (stworzenie pierwszej pary ludzi, potop), lecz w stopniu daleko bardziej zaawansowanym, obejmującym Epos o stworzeniu, znajomość całego Układu Słonecznego i orbity Nibiru.
Jedna możliwa odpowiedź jest taka, że Inkowie dysponowali tą wiedzą od niepamiętnych czasów i przynieśli ją z sobą w Andy. Drugą możliwością jest przekazanie im tej wiedzy przez inne ludy, spotkane w krajach andyjskich.
Z braku źródeł pisanych, takich, jakie znajdowane są na Bliskim Wschodzie, wybór odpowiedzi zależy do pewnego stopnia od odpowiedzi na jeszcze jedno pytanie: kim naprawdę byli Inkowie?
Majowie. Nazwa ta przywodzi na myśl tajemnicę, zagadkę, przygodę. Cywilizacja, która odeszła w niebyt, zniknęła, choć należący do niej lud przetrwał. Niezwykłe miasta porzucone w stanie nienaruszonym, zamknięte pod zieloną kopułą dżungli; piramidy, które sięgają nieba, precyzyjnie rzeźbione pomniki, przemawiające dziwnymi hieroglifami, których znaczenie nadal ginie w mrokach przeszłości.
Tajemniczość Majów poruszała wyobraźnię i ciekawość Europejczyków od chwili, gdy Hiszpanie postawili stopę na Jukatanie i ujrzeli ruiny miast ukrytych w dżungli. Wszystko było niesamowite: piramidy schodkowe, świątynie na platformach, kunsztowne pałace, rzeźbione obeliski. A gdy przybysze wpatrywali się w te zdumiewające budowle, krajowcy opowiadali im historie o królestwach, miastach-państwach i blasku chwały minionych czasów. Jeden z najbardziej znanych hiszpańskich duchownych, jacy podczas konkwisty i w późniejszym okresie pisali o Jukatanie i o Majach, mnich Diego de Landa, zanotował, że „jest na Jukatanie wiele budowli wielkiej piękności, które wyróżniają się najbardziej ze wszystkich rzeczy odkrytych w Indiach; wszystkie są zbudowane z kamienia i wspaniale dekorowane, choć nie znaleziono w tym kraju metalu do przecinania kamieni..."