One nie upadają na dno. One toną w ciszy. One żyją wśród nas.
W białym fartuchu. W garsonce. Za okienkiem apteki.
Ratują życie, uczą dzieci, wypisują recepty.
A wieczorem... znikają. W swoim salonie. W łazience. W sobie.
Piją. Biorą. Świetnie to ukrywają.
Perfekcja to ich zbroja.
Uśmiech – maska.
To nie jest fikcja. To rzeczywistość kobiet, które mijasz każdego dnia.
Irena – pediatra.
Edyta – nauczycielka.
Gabriela – farmaceutka.
Trzy kobiety. Trzy uzależnienia. Trzy historie, które rozgrywają się po cichu, bez scen, bez pomocy.
Bo przecież „ogarniają”.
Bo to „tylko lampka”.
Bo tak wygląda normalność.
Ta książka nie pociesza.
Nie daje odpowiedzi.
To lustro – i jeśli spojrzysz w nie uczciwie, może boleć.
Nie licz na happy end. Nie znajdziesz tu romantyzmu.
Znajdziesz za to prawdę. Surową, bolesną i potrzebną.
Jak kieliszek wypity po cichu.
Jak tabletka połknięta ze wstydem.
Dla kobiet, które wiedzą.
Dla tych, które chcą zrozumieć.
Uzależnienie nie zawsze wygląda tak, jak sobie wyobrażasz.
Czasem ma uśmiech. I bardzo ładne perfumy.