Opis
...a ja zaraz na jego miejscu naszego kochanego WODZA i NAUCZYCIELA powiesiłem. Wieczorem zapaliłem ja przed portretem lampkę. Pięknie wyszło. Czerwone światło pełza po portrecie naszego czerwonego wodza proletariatu, a ja sobie siedzę w miękkim fotelu i czytam biografię Hitlera. Bardzo ucieszyłem się, gdy dowiedziałem się, że on był kiedyś malarzem pokojowym. To znaczy też proletariackiego pochodzenia jest - jak i nasz kochany towarzysz Stalin. A dale) dowiedziałem się. ze i on także u siebie w Germanii socjalizm wprowadził... Tak: życie jest piękne! Jak ten kochany, malarz Hitler i nasz OJCIEC Stalin razem wymalują świat na czerwono toż to będzie cudnie!