✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
„Nikt nie może ci mówić, jaki masz być. Nie możesz na to pozwolić, bo pewnego dnia zaczniesz w to wierzyć. Tylko ty wiesz, kim jesteś. Nikt inny poza tobą, a jeśli komuś się to nie podoba, to niech spierdala.”
> „Kto niby stworzył tę mityczną definicję normalności, której na oczy nikt nie widział, a wszyscy wycierają sobie nią gębę, odmieniając przez wszystkie możliwe przypadki i której teraz mamy się trzymać, jak jakiejś liny, bez której spadniemy
Celem przyjaźni jest dawanie drugiej osobie siły,gdy tego potrzebuje.
Kiedy to minęło? Ledwo zaczęłam tę serię, a skończyłam czwartą część i z zaskoczeniem zapytałam samą siebie już?
Nie chcę zdradzać szczegółów, bo nie taka moja rola- śmiałam się , wzruszałam i płakałam w równym stopniu , ale takie są naprawdę dobre historie.
W czwartej cząstce losów młodych muzyków i jednocześnie maturzystów dzieje się dużo i to na wielu poziomach. Jedne relacje się zaczynają , inne ewolują a kolejne się kończą, ale każde słowo, każde zdanie , każda piosenka były po coś idealnie wpisując się w moją wrażliwość.
Trudności, zawikłane rodzinne układy, uprzedzenia, walka o marzenia, a przede wszystkim miłość i dojrzewanie do niej. Akceptacja siebie i własnych pragnień miesza się z walką o marzenia i wybór życiowej drogi.
Nie będę zbyt oryginalna twierdząc, że kocham cały ten kwartet bo tak rzeczywiście jest -Oli z jego wrażliwością , Kuba zawsze gotowy pomóc niezależnie od okoliczności, Emi bezkompromisowo mówiąca co myśli prosto między oczy i Edi nieustanne wsparcie, słońce w tym układzie i największy rozjemca -jego rodzina to tacy Weasleye po polsku i tak - to jest komplement. 🧡💚
Jednak osobą, która zaskoczyła mnie najbardziej jest Dolores i sami musicie się przekonać dlaczego ❤️
Tej opowieści, łez, bólu, ciepła i miłości nie da się opisać w kilku prostych zdaniach, a tym bardziej pojedynczych słowach- to był początek pięknej książki rozpisanej na cztery akty , a ja jestem po prostu niesamowicie szczęśliwa, że poznałam niezwykłą autorkę z magicznym talentem i piórem, które pozostaje w sercu.
Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na dalsze losy moich ulubieńców. To było po prostu CU-DO-WNE❣️