Konrad nie był typem podrywacza, więc z oporami zmierzał w kierunku trzech kobiet, które stały przy barze.
-Hej! - zagadnął, unosząc prawą dłoń, jakby chciał w powietrzu przybić piątkę. - Same?
Wszystkie trzy kobiety odwróciły się w jego stronę.
-Że co? - odpowiedziała pytaniem na pytanie jedna z nich, ta pośrodku.
- Pytam czy same sie bawicie? Bo jestem tam... - Konrad wskazał na Michała i Czarka - .. z kumplami. Może się przyłączycie...?