✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Lubię, gdy w trakcie czytania gatunku książek obyczajowych coś się ciekawego z nieprzewidywanych sytuacji wydarzy, pozytywnie zaskoczy, a przede wszystkim wywoła na mojej twarzy uśmiech.
Przyznam, że nie spodziewałam się spotkania z takim oto światem pisarek, które mają wszelkiego rodzaju spostrzeżenia na temat indywidualnych uwag, porad, a nawet momentami egoistyczne i pozytywne myśli uwzględniając siebie w nich.
Twórczość Pani Hanny Cygler moim zdaniem zasługuje na zwrócenie uwagi, gdyż stara się podkreślić i opisać w nim, jak ważne są relacje we współczesnym świecie, jak jesteśmy my sami postrzegani, jako odbiorcy nie tylko literatury, ale jakie są nasze oczekiwanie.
Połączenie bardzo różniących się od siebie charakterów wśród tych trzech kobiet Elwiry, Marii Teresy, Jagny daje nam naprawdę niezwykłą wybuchową mieszankę chemiczną. Są one tak różne od siebie, ale na swój sposób mają w sobie to coś, pomimo że mają, wady i zalety da się je w pewien sposób polubić.
Należy podkreślić tutaj znaczącą i pozytywną rolę mężczyzn, którzy lubią być pomocni, a i czasem lubią oni zaskoczyć pomysłowością i dobrym humorem.
Pani Hanna Cygler przedstawiła tutaj w tej oto obyczajowej powieści w doskonały sposób, jak wygląda świat widziany z drugiej strony, gdy pisze się książki oraz ujęła w nim pierwsze reakcje, pomysł, jak mają powstać książki, które zwrócą uwagę wśród występujących w tej powieści obyczajowej głównych bohaterek.
''Złodziejki Świąt'' to nie tylko jest bardzo dobrze skonstruowana powieść obyczajowa, ale jak można zaobserwować z bliska życie pisarek, którym los płata niespodziewane figle, a przy okazji daje im dodatkowe możliwości na sprawdzenie się z innego punktu spojrzenia na nieznany dla nich do tej gatunek literacki, który muszą stworzyć, aby poczuć, że mają szansę w nim zaistnieć i zyskać szacunek u czytelniczek.
Powieść ta składa się z barwnie napisanych i przedstawionych 28 rozdziałów.
Polecam przeczytać tę powieść.